Meaningful Economy – kupowanie z sensem

Meaningful Economy – kupowanie z sensem

Oczywistym jest, że konsumenci nie płacą wyłącznie za sam produkt. Dla przykładu, wraz z zakupem samochodu zyskują nie tylko środek transportu, ale także prestiż, komfort czy, przede wszystkim – czas. Mark Drewell i Björn Larsson zwracają uwagę na jeszcze jedną wartość, którą może nieść za sobą zakup – sens. I nazywają swoją nową koncepcję terminem doskonale wpisującym się w marketingowe trendy – Meaningful Economy.

innowacja nie lubi samotności

Innowacje nie lubią samotności

Jesteśmy w trakcie jednego z najbardziej dynamicznych okresów zmian w historii naszej planety. Globalizacja, zmiany norm społecznych i kulturowych, powstanie zupełnie nowego, w dużej mierze wirtualnego środowiska biznesowego – wszystkie te czynniki sprawiają, że organizacje muszą być niezwykle czujne i bacznie obserwować swoje otoczenie w poszukiwaniu zarówno potencjalnych szans na rozwinięcie działalności, jak i ewentualnych zagrożeń. Najpotężniejszym orężem, jakim mogą dysponować, staje się innowacja. Co więcej –…

Dlaczego Nobel z ekonomii behawioralnej?

Dlaczego Nobel z ekonomii behawioralnej?

Ekonomiści wychowani na neoklasycznych teoriach wciąż trzymają się wersji, że jeśli chodzi o pieniądze, człowiek jest jak najbardziej racjonalny i dąży do maksymalizacji swojego zysku. O ile dość łatwo za nieracjonalnego uznać przeciętnego konsumenta, podatnego na wpływy marketingu i reklamy, o tyle zwykle nie myślimy w ten sposób o inwestorach albo menedżerach zarządzających wielkimi firmami. Tylko, że to też są ludzie. I jak wszyscy inni potrafią zachowywać się dziwacznie i niedorzecznie.

Robert Kozielski: Zawód marketer = sprinter i maratończyk

Robert Kozielski: Zawód marketer = sprinter i maratończyk

W sporcie nie można być sprinterem i maratończykiem, to jest fizjologicznie niemożliwe, ale współczesny biznes to rzeczywiście taki maratończyk, który od czasu do czasu musi przyspieszać. Jak rozwijać swoje kompetencje, by wygrywać zarówno na krótkich, jak i długich dystansach? – wywiad z prof. Robertem Kozielskim, ekspertem brytyjskiego The Chartered Institute of Marketing.

Dostosuj się albo zgiń - strategie radzenia sobie ze zmianą

Dostosuj się albo zgiń

Nieoficjalne motto google’a brzmi „jeśli nie jesteś szybki jesteś w d…” („If you’re not fast, you’re fucked”). Truizmem jest mówić, że żyjemy w świecie dynamicznych zmian. Niemniej coraz rzadziej w ogóle je zauważamy. Płyniemy z prądem, po pewnym czasie budzimy się w nowej rzeczywistości, a każde spojrzenie wstecz wywołuje refleksję, że zmiana ma często większą skalę i następstwa niż sądziliśmy. Konsekwencje nienadążania odczuło wiele firm, między innymi Friendster, prekursor Facebook’a, Nokia, BlackBerry, Blockbuster, Kodak i wiele innych. Czy jedynym wyjściem jest zatem dostosowanie?

Fotografia reklamowa - co kieruje wzrokiem odbiorcy?

Fotografia reklamowa – co kieruje wzrokiem odbiorcy?

W czasach, w których obrazy atakują nas niemal z każdej strony bardzo trudno jest o to, aby jakakolwiek reklama przykuła naszą uwagę. Ale czy na pewno jesteśmy obojętni na przekaz wizualny? Aż 52% konsumentów traci zainteresowanie marką ze względu na jej niezachęcającą stronę estetyczną. Co więcej, wielu z nich kupuje produkty wyłącznie ze względu na identyfikację wizualną czy design firmy. Daje to duże pole do popisu fotografom reklamowym, którzy dzięki różnym trikom sprawiają, że przekaz reklamowy staje się przyjemny i angażuje odbiorcę.

Kaizen czy innowacje przełomowe?

Kaizen czy innowacje przełomowe?

Peter Drucker, ojciec współczesnego zarządzania, uważał, że firma tylko wtedy może funkcjonować i rozwijać się, kiedy wprowadza innowacje i umiejętnie nimi zarządza. Źródłem przewagi konkurencyjnej przyszłości będzie umiejętność tworzenia kompleksowych rozwiązań a nawet rozwijania całych modeli biznesowych. Czy lepszą droga do osiągnięcia tego stanu jest metoda „małych kroków” (kaizen) czy umiejętność wykorzystania przełomowych innowacji?

Adblock – jak mogą go ominąć reklamodawcy?

Adblock – jak mogą go ominąć reklamodawcy?

Wraz z dynamicznym wzrostem ilości contentu równie błyskawicznie rośnie również liczba reklam – zdaniem aż 87% konsumentów jest więcej komunikatów marketingowych niż dwa lata temu. Co więcej, dla 91% internautów są one również bardziej natrętne i inwazyjne. Biorąc pod uwagę, że poziom zniechęcenia komunikatami promocyjnymi firm osiągnął szczytowy poziom już w 2005 roku – dziś reklama internetowa w rankingach sympatii plasowałaby się zapewne gdzieś pomiędzy ciepłym piwem a komarami.

Sharing economy - nie tylko Facebook łączy ludzi

Sharing economy – nie tylko Facebook łączy ludzi

W życiu ciągle czegoś szukamy. Pracy, domu, samochodu. Swojej drugiej połówki, współlokatora, dobrego pracownika. Miejsca na wakacje. Książki, której nakład dawno się wyczerpał. Znalezienie tego wszystkiego w erze internetu jest prostsze niż kiedykolwiek wcześniej. W zasadzie można by powiedzieć, że w zakresie „szukania” nie mamy dziś żadnych problemów. A jednak wciąż powstają kolejne biznesy, które opierają się na idei łączenia ludzi, którzy mogą sobie coś nawzajem zaoferować.