AlphaGo Zero – początek nowej ery

AlphaGo Zero – początek nowej ery

W 2016 roku Lee Sedola, południowokoreański arcymistrz w grze o nazwie „GO” został pokonany przez sztuczną inteligencję. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż „GO” uznawana jest za najbardziej skomplikowaną grę logiczną na świecie, a AlphaGo powstał kilkanaście miesięcy wcześniej. Nie minęło kolejnych kilka miesięcy, a nowa wersja systemu, nazwana tym razem AlphaGo Zero, nie dała żadnych szans swojej poprzedniczce, w dodatku po zaledwie 3 dniach nauki. Czy wchodzimy w nową erę rozwoju technologii, sztucznej inteligencji, człowieczeństwa?  Jakie to może mieć konsekwencje dla biznesu?

Steve Jobs: prosta rewolucja

Steve Jobs: prosta rewolucja

O tajemniczych sekretach sukcesu Steve’a Jobsa rozpisywali się już wielokrotnie eksperci, blogerzy, analitycy i psycholodzy. Jedni wskazywali na wrodzony, biznesowy geniusz, inni na zdolność do niezwykle twórczej innowacji, jeszcze inni zaś przypisywali osiągnięcia byłego szefa Apple zwykłemu zbiegowi okoliczności. Ken Segall, dyrektor agencji kreatywnej Chiat/Day, która przez wiele lat współpracowała z Jobsem przekonuje jednak, że skomplikowane, wielowątkowe analizy sukcesu Steve’a nie mają żadnego sensu. Jego działalności przyświecała bowiem jedna główna zasada: uproszczanie wszystkiego, co tylko możliwe.

Architektura wyborów konsumenta

Architektura wyborów konsumenta

Richard H. Thaler to kolejny noblista w dziedzinie ekonomii, specjalizujący się w ekonomii behawioralnej. To nie pierwszy taki przypadek. Dokładnie cztery dekady temu ekonomicznego Nobla za koncepcję „ograniczonej racjonalności” dostał Herbert Simon. Jednak najgłośniejszym wydarzeniem było przyznanie tej nagrody w 2002 roku nie ekonomiście, a psychologowi, Danielowi Kahnemanowi – autorowi przełomowej książki „Pułapki myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym”. Był to bardzo wyraźny znak, że ekonomia powinna garściami czerpać z osiągnięć nauk takich jak psychologia i socjologia. Ubiegłoroczny Nobel dla Thalera tylko to potwierdził.

China's Disruptors – rewolucja po chińsku: Jack Ma i Alibaba

China’s Disruptors – rewolucja po chińsku: Jack Ma i Alibaba

Chińska republika ludowa pozostaje krajem bardzo specyficznym – między innymi z uwagi na swój ustrój polityczny i jego trudną historię. Chiński rząd, choć już dawno zrezygnował z centralnego zarządzania gospodarką, wciąż uważa się za kluczowego gracza i decydujący głos na scenie ekonomicznej. W kraju działa ponad dwa miliony państwowych przedsiębiorstw, jednak to zaledwie ułamek w porównaniu z wciąż rosnącym sektorem prywatnym – w 2013 roku działało około 12 milionów prywatnych firm i ponad 42 miliony małych spółek. To osiemnastokrotny wzrost w porównaniu ze statystykami sprzed dekady!

Sztuczna inteligencja wchodzi na salony

Sztuczna inteligencja wchodzi na salony

W najbliższym czasie ludzkość musi przygotować się na spore zmiany. Rozwój technologii jest niezwykle prężny, dlatego najprawdopodobniej już za kilkadziesiąt lat sztuczna inteligencja będzie nieodłącznym elementem życia każdego człowieka. Jeśli jej ekspansja będzie tak sprawna i szybka, jak postęp technologiczny w dzisiejszych czasach, to istnieje prawdopodobieństwo, że automatyzacja całkowicie zmieni cywilizację. Zjawisko to nazywamy technologiczną osobliwością (ang. technological singularity).

China's Disruptors – rewolucja po chińsku: Zhang Ruimin i Haier

China’s Disruptors – rewolucja po chińsku: Zhang Ruimin i Haier

Chińska gospodarka może kojarzyć nam się z masową i niezbyt przemyślaną produkcją towarów o wątpliwej jakości, obdarzonych obowiązkowym stemplem „Made in China”. To tylko jedna – i, jak udowadnia Edward Tse – powierzchowna część obrazu Chin. Od ponad dwudziestu lat można zaobserwować przedsiębiorczy „wybuch” i olbrzymi wzrost sektora prywatnego, co przyniosło niewyobrażalną transformację: Chiny z zamkniętego, zubożałego systemu zarządzanego przez państwo przekształciły się w znaczącą siłę w światowym biznesie. Jak do tego doszło? To przede wszystkim zasługa chińskich przedsiębiorców, którzy odważyli się sięgnąć po innowacyjne rozwiązania.

Platformowa rewolucja (sharing economy) – od Ubera do służby zdrowia

Platformowa rewolucja – od Ubera do służby zdrowia

Sharing economy, czyli ekonomia współdzielenia to trend, którego efektowną ekspansję obserwujemy już niemal dekady. Powstałe podczas ekonomicznej recesji w 2008 roku zjawisko umożliwiło coraz bardziej nieufnym konsumentom świadczyć zarezerwowane dotychczas dla prawnych podmiotów usługi między sobą.  Zaczęliśmy od dzielenia się samochodami, wolnym pokojem, dziś wielką rewolucję w bankowości i finansach może wywołać blockchain i współpraca w zakresie monitorowania rozmaitych transakcji.  Internetowe platformy okazały się być idealnym środowiskiem do rozwoju tego rodzaju działalności.

Innowacyjna mapa świata: Estonia, Arabia Saudyjska i Indonezja

Innowacyjna mapa świata: Estonia, Arabia Saudyjska i Indonezja

Komputeryzacja i unowocześnianie gospodarek reszty świata sprawia, że dziś w różnych zakątkach globu możemy znaleźć miejsca, które w kolejnych latach mogą stanowić zupełnie nową kolebkę dla rozwoju przemysłów przyszłości. Ba, niektóre z tych krajów, jak choćby Estonia czy Indonezja już dziś należą do wąskiego grona najbardziej innowacyjnych państw na Ziemi. Inne – Japonia czy Kuwejt w zaskakująco szybki sposób tracą pozycję na rynku. Gdzie szukać przyczyn zamiany ról?

Trendy 2018 wg ekspertów The Chartered Institute of Marketing

Trendy 2018 wg ekspertów The Chartered Institute of Marketing

Pod jakim znakiem upłynie nadchodzący rok? Zapytaliśmy o to ekspertów The Chartered Institute of Marketing (CIM), największej na świecie organizacji zrzeszającej profesjonalistów w dziedzinie marketingu. Swoimi prognozami na 2018 rok postanowili podzielić się z nami: Robert Kozielski, Katarzyna Nizińska, Artur Maciorowski, Małgorzata Nowak oraz Lech C. Król.

Rewolucyjne reklamy, część II: przełamywanie schematów

Rewolucyjne reklamy, część II: przełamywanie schematów

To oczywiste, że każdy pionier jest swego rodzaju rewolucjonistą. Sztuka innowacji zakłada jednak również przełamywanie tego, co już utarte, zaproponowanie czegoś, co jeszcze chwilę wcześniej znajdowało się poza granicami wyobraźni. Któż bowiem pomyślałby o krótkim filmie zamiast reklamy na Super Bowl przed „Rokiem 1984” autorstwa Apple, albo wykorzystaniu zaledwie 10% powierzchni reklamy przed Volkswagenem?