Choć Facebook od dłuższego czasu planuje schowanie i usunięcie wskaźnika „polubień profilu”, na wielu fanpage’ach wciąż jest widoczny – spędzając sen z powiek marketerom. Na ile bowiem ma on faktyczne znaczenie i wpływa na coś więcej niż treść powerpointa z kwartalnym rozliczeniem z działań w social mediach?
Czy polubienie strony wpływa na sprzedaż?
American Marketing Association postanowiło przygotować przegląd najświeższej literatury na ten temat. Wnioski dot. obszaru decyzji zakupowych są jasne – polubienie strony nie zwiększa w znaczącym stopniu chęci zakupu produktu od danej firmy. Może to wynikać z faktu, że często „lajkujemy” fanpage po, a nie przed dokonaniem transakcji.
Nie zauważono także znaczącej różnicy w pozytywnym stosunku do marki przed i po polubieniu jej fanpage’a. Innymi słowy, to czy konsument lubił, czy nie lubił profilu firmy w social mediach, nie zmieniało jego nastawienia – było ono identyczne na długo przed i po wykonaniu tej czynności.
Polubienie strony a płatna reklama
Nie oznacza to jednak, że „lajk” jest wskaźnikiem zupełnie marnym. Istnieje bowiem jedna sytuacja, w której to, czy klient lubi fanpage, ma faktyczny wpływ na decyzje zakupowe. Jest nią… płatna reklama. W przypadku docierania nią do odbiorców, którzy zdążyli już zaobserwować lub polubić fanpage, wykazuje ona znacząco wyższą skuteczność.
A zatem, choć nakłanianie do polubienia strony jest często próbą zbudowania absolutnie organicznego zasięgu na Facebooku, okazuje się, że na koniec dnia „lajk” ma znaczenie tylko wówczas, gdy jest wsparty płatną reklamą. Cóż, taka jest ta nasza facebookowa rzeczywistość.