Virtual reality w nauce, biznesie i marketingu - questus

Virtual reality w nauce, biznesie i marketingu

Wirtualna rzeczywistość to technologia, w której rozwój coraz chętniej inwestują tacy giganci, jak Facebook czy Google. Nieuniknionym wydaje się zatem powstawanie coraz to lepszych, bardziej funkcjonalnych sprzętów i software’ów. Według ekonomisty i marketera Jacka Kotarbińskiego jesteśmy jednak obecnie dopiero na etapie przyzwyczajania się do wirtualnej rzeczywistości i oswajania z jej możliwościami.

 

Przy dynamicznym wzroście, owa technologia może okazać się niezwykle pożyteczna w nauce, branży szkoleniowej, ale także w kreowaniu nowoczesnych struktur i rozwiązań w firmach. Warto tutaj zwrócić uwagę na trzy modele uczenia się z wykorzystaniem VR-u: skill-based model, knowledge-based model oraz behaviour-altering model.

 

Skill-based model

W 1966 roku Thomas A. Furness III stworzył na potrzeby trenowania pilotów US Air Force symulator lotu. Było to pierwsze wdrożenie technologii VR, które zakończyło się sukcesem. Wynalazek Furnessa to przykład tzw. skill-based model – treningu VR-owego opartego na ćwiczeniu praktycznych umiejętności poprzez powtarzanie.

Model ten jest coraz bardziej powszechny w zawodach, w których rozwijanie pamięci fizycznej jest kluczowe. Niesie też ze sobą duże nadzieje dla efektywnego nauczania poprzez praktykę w szkolnictwie.

Przykład tego ostatniego może stanowić wprowadzenie w ubiegłym roku gry VR dla studentów kryminalistyki Akademii Leona Koźmińskiego. Dzięki niej adepci prawa uczą się dokonywać oględzin na miejscu przestępstwa.

 

 

Value proposition tzw. skill-based VR training jest całkiem proste – dowolna liczba osób może doświadczyć treningu w dowolnym czasie i miejscu poprzez użycie VR lub AR. Znika więc konieczność posiadania realnych narzędzi czy dotarcia na miejsce treningu. Znikają również fizyczne zagrożenia takich symulacji.

Nie bez znaczenia jest tutaj również wydajność treningu. Zgodnie z teorią Edgara Dale’a, pamiętamy bowiem 10% tego, co przeczytaliśmy, 20% – tego, co wysłuchaliśmy, ale aż 90% tego, czego sami doświadczyliśmy.

Edgar Dale, Cone of Experience

Edgar Dale, Cone of Experience

  

Knowledge-based model

Innym sposobem przyswajania wiedzy dzięki technologii VR jest knowledge-based model – dzięki zarysowaniu kontekstu omawianej treści w przestrzeni zwiększa się walor poznawczy. Proces uczenia się przestaje być zatem pasywny, a staje się – interaktywny.

Dowodem na efektywność tej metody są badania przeprowadzone na studentach astrofizyki w Chinach – 90% badanych uczących się za pomocą VR-u zdało egzamin, podczas gdy spośród osób uczących się tradycyjnymi metodami pozytywny wynik uzyskało jedynie 40%. W pierwszej grupie studentów znacznie poprawiła się również zapamiętywalność krótko- i długoterminowa.

Jak twierdzą niemieccy badacze, doświadczenia VR-owe są też lepiej zapamiętywane niż to, co widzimy na ekranie 2D, jednak przywołanie wiedzy zdobytej dzięki tej nowoczesnej technologii zajmuje odrobinę więcej czasu, ponieważ wymaga ono uzyskania dostępu do pamięci doświadczeń, nie zaś pamięci wizualnej.

Warto również zauważyć, że uczenie się z wykorzystaniem wirtualnej rzeczywistości może przynieść znaczne profity firmom. Korporacje o złożonych strukturach borykają się bowiem z problemem wolnego wprowadzania wymaganych zmian, a co się z tym wiąże – koniecznością tworzeniem wspólnych systemów wiedzy i kultury. Dzięki VR możliwe jest zatem wdrożenie ustrukturyzowanego procesu ciągłego uczenia się, co pozytywnie wpłynie na budowanie kultury organizacyjnej.

 

Behaviour-altering model

Absolutnie rewolucyjny może się natomiast okazać behaviour-altering model, mający na celu zwiększenie empatii w podświadomości osób uczących się tą metodą. Niewykluczone, że taki trening będzie w niedalekiej przyszłości niezbędny w zawodach wymagających interakcji międzyludzkich.

Owe profesje nazywane są bowiem zawodami przyszłości z uwagi na znacznie mniejsze zagrożenie wyparcia czynnika ludzkiego przez postępującą automatyzację. Metoda ta przestaje być już tematem z dziedziny science-fiction, a pytanie, które warto sobie zadać brzmi: jaka będzie jej skalowalność?

Szkolenie pracowników obsługi klienta, sprzedawców i agentów ubezpieczeniowych za pomocą podstawowych symulacji już się rozpoczęła. Jednak dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji i wykorzystanie jej w treningach VR-owych sprawi, że w przyszłości będziemy w stanie efektywnie symulować interakcje ludzkie i wykorzystywać je w celu trenowania kadry pracowników.

Somewhere Else, 3 Models for Immersive Learning

Somewhere Else, 3 Models for Immersive Learning

 

VR marketing

Technologia virtual reality niesie ze sobą korzyści nie tylko dla branży szkoleniowej. To także ogromna szansa na zwiększenie efektywności komunikacji marketingowej. I tutaj VR sprawdzi się w szczególności tam, gdzie konsument oczekuje przetestowania produktu przed jego zakupem, jak również w samej obsłudze klienta.

Już 30% firm z listy Forbes Global 2000, które zajmują się pracą z klientem, deklarują eksperymentowanie z technologiami VR i AR w komunikacji marketingowej.  VR-owe prezentacje swoich produktów wprowadziły już niektóre firmy z branży motoryzacyjnej, jak choćby Jaguar, Ford czy Mercedes.

 

 

Również w branży nieruchomości wirtualna rzeczywistość może znacznie zwiększyć efektywność komunikacji. Dzięki możliwości „zwiedzenia” mieszkania poprzez użycie VR-owego headsetu oraz stylizacji wnętrza dokonywanej wspólnie z architektem, można skutecznie wpływać na późniejszą decyzję klienta o zakupie.

Możliwość wirtualnego odwiedzenia dalekich krajów to również nie tylko domena nowoczesnego szkolnictwa. To także szansa dla marketerów i sprzedawców z biur podróży czy branży hotelarskiej, by poprzez zajawkę niesamowitych doświadczeń prezentowanych klientowi, nakłonić go do zakupu wycieczki do egzotycznego kraju.

Obecnie po technologię virtual reality sięgają najchętniej firmy zajmujące się sprzedażą towarów i usług luksusowych. Sami klienci przyznają zaś, że jeśli mają do wyboru zaznajomienie się z ofertą umożliwiającą doświadczenia produktu w wirtualnej rzeczywistości lub ofertą bez tej możliwości – zdecydowanie chętniej wybierają tę pierwszą.

 

Inwestycja w Virtual Reality – to się opłaca!

Wirtualna rzeczywistość w biznesie sprowadza się na razie do odkrywania i eksplorowania jej możliwości. Jednak coraz więcej firm wyraża żywe nią zainteresowanie i deklaruje chęć zwiększania budżetów na rozwój i testowanie nowych technologii.

Jak twierdzi David Ewalt (autor książki „Defying Reality”) – przyszedł czas, by przestać ignorować tę technologię, tylko dlatego, że nie jest jeszcze perfekcyjna. Nikt bowiem nie mówi, że VR ma od razu przejąć świat. Najważniejsze, by przyjąć do wiadomości, że wirtualna rzeczywistość jest, nomen omen, rzeczywista, a jej prężny rozwój i zmiany, jakie za sobą pociągnie – nieuniknione.

Posłuchaj questus podcast

 Wpadnij na nasz kanał Youtube

Newsletter

Chcesz być informowany
o nowościach?
Dołącz do naszego
 newslettera.

 

Autor: Donata Wilczewska
Moją dewizą jest: nic nie jest zrobione tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Wierzę w perfekcjonizm jako nieustający proces, który pozwala doskonalić umiejętności i odkrywać nowe predyspozycje.Skończyłam studia na kierunku dziennikarstwo i komunikacja społeczna (specjalizacja: PR i branding) na Uniwersytecie Łódzkim. Studiowałam również filmoznawstwo (UŁ) oraz montaż filmowy (Akademia MultiArt). Posiadam certyfikat Award in Marketing (CIM, level 4) oraz tytuł Certified Project Management Associate (IPMA, level D).Ciężko jest mi się zatrzymać na jednej pasji i ciągle za czymś gonię. Obecnie obszarem marketingu, który szczególnie chętnie eksploruję, jest customer experience. W wolnych chwilach natomiast chętnie zaznajamiam się z dziełami filmowymi bądź sięgam po gitarę.
Ostatnie wpisy