Po Lechu C. Królu i Michale Dziekońskim gościmy na questus BLOG kolejnego wykładowcę programu Diploma in Professional Marketing. Artur Maciorowski, redaktor prowadzący Magazynu Online Marketing i właściciel firmy doradczo-szkoleniowej eCode dzielnie prowadzi zajęcia na bloku Digital Strategy, ukazując uczestnikom tajemnice i zakamarki wirtualnej rzeczywistości. Dziś Artur pokusił się o przewidzenie przyszłości biznesu i wskazanie zagrożeń, które oddziałują na nią najmocniej.
Nie ma jednej. Jest ich kilka, ale te dwie szczególnie zapadły w pamięć: Martin Lindstrom i jego „Zakupologia” w kontekście (neuro)marketingu oraz „Płytki umysł. Jak internet wpływa na nasz mózg” autorstwa Nicholasa Carra w aspekcie digitalowym. Martin Lindstrom otworzył nowy rozdział w marketingu – neuro. Dziś jest wielu naśladowców-ekspertów, więcej publikacji i teorii związanych z oddziaływaniem na umysł konsumenta, ale to on był prawdziwym pionierem.
W wymiarze światowym – guru użyteczności Jakob Nielsen i jego koncepcje w zakresie UX. W wymiarze lokalnym – moja pierwsza szefowa w agencji digitalowej – Kasia Chojnowska, dzięki której – trochę z przypadku – robię to, co robię.
Jestem w takiej branży, że technologia mnie nie niepokoi, ale stwarza szanse na nowe wyzwania. Jeżeli coś może niepokoić to chyba tylko w jednym aspekcie – czy uda się ją (czyt. technologię) wdrożyć z powodzeniem i będzie to miało pozytywny ROI.
Nauczyłem się obsługiwać Snapchata – choć wybitnie nie jest to mój faworyt w kontekście social media. Ba! Zrobiłem pierwsze zdjęcie 360 stopni, skorzystałem z Boomeranga na Instagramie, itp. – małe rzeczy, ale cieszą!
Po pierwsze – „rozciągnęliśmy dobę” do 31,5h (za: eConsultancy) – dzięki multitaskingowi robimy kilka rzeczy naraz czemu sprzyja choćby multiscreening, ewolucja zachowań konsumenta, smartfonizacja, etc.
Po drugie i najważniejsze – zanika podział między digitalem a tradycyjnym marketingiem. Znika mur, który był wyraźny wiele lat temu. Dziś mówimy otwarcie – jest jeden marketing. Nie ma podziału między offlinem, internetem desktopowym czy mobile.
Wszystko to, co dzieje się w szeroko pojętym mobile’u – ewolucja social media, boty i AI, czyli sztuczna inteligencja, Virtual Reality, Internet of Things, Wereable Devices, Voice Recognition, self-driving cars – idea „always connected” materializuje się w wielu wymiarach i nie jest już tylko sloganem. Bycie online staje się taką samą pierwszą potrzebą jak potrzeby fizjologiczne.