W czasach bardzo szybkiego rozwoju technologii porównując ze sobą nawet dwa następujące po sobie lata możemy zauważyć wiele różnic. Bardziej ciekawe wydają się jednak przewidywania na temat przyszłości i pojawiających się długoterminowych zmian. Już jakiś czas temu sprawdziliśmy na co możemy się przygotować za dziesięć lat, tym razem przyjrzymy się wizji świata w 2035 roku. Szykują się rewolucje chociażby w podróżowaniu, dostępie do danych oraz łatwiejszym wykonywaniu codziennych czynności.
Jeszcze szybsze podróże
Aktualnie chcąc szybko przemieścić się między dwoma, oddalonymi od siebie miastami najszybszym sposobem jest lot samolotem. Taka podróż trwa stanowczo szybciej niż pociągiem, autobusem czy samochodem. Czy jednak loty są szczytem możliwości, jakie człowiek jest w stanie osiągnąć? Oczywiście, że nie!
Przepowiednie ekspertów wyraźnie sugerują, że w 2035 roku możliwe będzie stanowczo szybsze podróżowanie. Wszystko dzięki specjalnie skonstruowanym tramwajom rozpędzającym się do prędkości prawie 2900 kilometrów na godzinę. W porównaniu z samolotami będą one więc ponad trzy razy szybsze.
Oczywiście początkowym ograniczeniem będzie zasięg tego typu pojazdów. Uruchomienie ich będzie łączyło się z koniecznością zbudowania dedykowanych torów, których wykonanie będzie niewątpliwie pracochłonne. Jeśli jednak wszystko pójdzie zgodnie z planem, za nieco ponad 15 lat będziemy mogli przejechać przykładowo z Moskwy do Paryża w 15 minut.
Autonomiczne i elektryczne pojazdy stają się normalnością
Obecnie autonomiczne samochody są bardziej ciekawostką, wręcz wizją, która wymaga jeszcze dopracowania. Zanim takie pojazdy zaczną faktycznie pojawiać się na szerszą skalę na drogach minie jeszcze trochę czasu. Jednak w 2035 roku może się okazać, że autonomiczne środki transportu będą znacznie bardziej powszechne, zyskując spory udział w rynku.
Jak podają prognozy, za 15 lat około 38% wszystkich jeżdżących po drogach samochodów będzie w pełni autonomicznych. Jeśli będą one działały tak dobrze, jak można się tego spodziewać, będą one szansą na szybsze i bezpieczniejsze podróże, podczas których nie będzie trzeba skupiać się na prowadzeniu pojazdu – całość będzie działa się automatycznie. My za to będziemy mogli zająć się przyjemnościami, odpoczynkiem czy pracą.
Z miesiąca na miesiąc pojawia się też coraz więcej samochodów elektrycznych. Ich przewagą jest na pewno bardziej ekologiczna jazda bez emisji dodatkowych zanieczyszczeń, są też ciche i tańsze w utrzymaniu. Zainteresowanie nimi ciągle rośnie, a ich liczba do 2035 roku może się nawet zwiększyć do prawie 16,5 miliona pojazdów.
Ogrom urządzeń połączonych do sieci
Już teraz każdy z nas ma po kilka urządzeń z dostępem do Internetu. Nie są to już tylko smartfony, tablety i laptopy, ale też urządzenia codziennego użytku, które łączą się ze sobą w ramach całych ekosystemów, co określa koncepcja Internet of Things. Niewątpliwie pozwala to na większą łatwość obsługi, szybsze zarządzanie oraz automatyzację niektórych działań.
Takich połączonych ze sobą urządzeń co roku będzie jeszcze więcej. W 2035 sprzętów łączących się z Internetem może być nawet prawie 140 miliardów. Przeliczając to na jedną osobę wynika, że każdy z nas będzie miał około 16 takich urządzeń.
Jeszcze łatwiejszy dostęp do danych
W dzisiejszych czasach mamy bardzo dużo możliwości, uzyskiwania dostępu do danych oraz ich magazynowania. Każdy z nas ma różnego rodzaju dyski twarde lub wirtualne oraz małe karty pamięci. W sklepach możemy kupić też chociażby nośniki microSD wielkości jednogroszowej monety o pojemności od kilku, do nawet kilkuset gigabajtów. W 2035 tak niewielkie karty będą mogły pomieścić jeszcze więcej, bo aż 128 petabajtów danych, czyli ponad 134 milionów gigabajtów.
Biorąc pod uwagę fakt, że cały Internet będzie zajmował wtedy przestrzeń około 414 eksabajtów wystarczy około 3100 takich kart, żeby zmieścić na nich wszystkie dostępne w sieci treści. Pojawia się jednak wątpliwość, czy w 2035 roku ktokolwiek będzie jeszcze interesował się zakupem kart pamięci, szczególnie o tak absurdalnie wielkich pojemnościach. Jeśli bowiem wierzyć przewidywaniom ekspertów, za niecałe 15 lat dostęp do danych w chmurach będzie oferowany za darmo dla każdej osoby bez jakichkolwiek limitów. Mając na uwagę wygodę tego typu rozwiązań może się więc okazać, że fizyczne nośniki będą nam zupełnie niepotrzebne.
Błyskawiczne dostawy produktów kupionych online
Różne przedsiębiorstwa już teraz zajmują się projektowaniem coraz to bardziej zaawansowanych dronów, które byłyby nie tylko gadżetem do zabawy i rejestrowania zdjęć czy filmów. Tego typu urządzenia próbuje się zaangażować również do transportu paczek, znacznie usprawniając sposób proces dystrybucji zakupionych towarów.
Jeśli prace ekspertów dalej będą tak intensywne, to możliwości dronów będą się cały czas zwiększały. Jeśli jednak wszystko pójdzie dobrze to w 2035 roku transportowanie zakupów przy ich pomocy będzie na porządku dziennym. Pozwoli to dostarczyć zakupione produkty do domu klienta nawet w 15 minut od sfinalizowania zakupu. Z jednej strony może to być bardzo wygodne, niewątpliwie szybkie rozwiązanie, ale z drugiej – wiele tradycyjnych firm transportowych może stanąć na skraju bankructwa przez brak nowych zleceń.
„Ulepszanie” ciała i zmysłów
W filmach science-fiction często pojawiają się motywy wszczepiania sobie różnych czipów i modułów sprawiających, że człowiek zyskuje nowe, nadprzyrodzone możliwości. Teraźniejszość już teraz pokazuje, że to nie tylko odległa wizja, ale coś, co dzieje się tu i teraz. Niedawno głośno było o wszczepianiu czipów RFID w firmie Epicenter, które zastępowały różne karty i hasła dostępu. Znany jest również przypadek Neila Harbissona, który cierpiąc na ślepotę barwną wszczepił w czaszkę cybernetyczne oko pozwalające przesyłać odbierane kolory do mózgu w postaci fal dźwiękowych.
W kolejnych latach takie przykłady mogą się powtarzać jeszcze wiele razy. W 2035 roku będzie bowiem możliwe posiadanie w ciele modułów, które rozpoznają wiele innych sygnałów zewnętrznych, takich jak fale radiowe, x-ray czy nawet światło podczerwone i ultradźwięki. Z drugiej strony technologia będzie pozwalała na wydrukowanie organów ułatwiając szybsze i łatwiejsze przeszczepy w przypadku chociażby chorób, co stanowczo zwiększy możliwości medycyny.
Już teraz możemy przecież za pomocą specjalnych drukarek stworzyć niemal każde przedmioty codziennego użytku. Eksperci coraz częściej próbują jednak rozszerzyć możliwości takich urządzeń zmieniając materiał, z którego wykonuje się druk. W taki sposób tworzywo sztuczne jest zastępowane komórkami człowieka. W przyszłości może umożliwić to „wydrukowanie” organów czy części ciała skracając czas oczekiwania na przeszczepy bez konieczności poszukiwania dawców.
Świat w 2035 będzie się znacząco różnić od tego, do czego obecnie jesteśmy przyzwyczajeni. Część wizji znanych z filmów jednak dalej się nie spełni. W 2035 roku prawdopodobnie nie będziemy mogli korzystać chociażby z latających samochodów, cofać się w czasie czy błyskawicznie teleportować się między różnymi miejscami. Dalej nie będziemy mieli również możliwości całkowitego zatrzymania procesu starzenia czy stania się nieśmiertelnym. To, jeśli w ogóle będzie realne do osiągnięcia, będzie wymagało najpewniej kolejnych kilku dobrych lat.