Czas na kolejny wiedzowy materiał na questus BLOG. Dziś opowiemy Wam nieco o marketingu sensorycznym i pokażemy, w jaki sposób można rozbudzić zmysły klienta. Z wpisu dowiecie się czym jest marketing sensoryczny, jakie są jego cele, jak wpływa na nasze zmysły i decyzje zakupowe oraz czy marketing sensoryczny sprawdza się jedynie w sprzedaży. Gotowi? Zaczynamy!
Czym jest marketing sensoryczny?
Marketing sensoryczny to formy promowania produktów lub usług, które wpływają na podświadomość, generują pozytywne doświadczenia oraz wywołują emocje uruchamiające w umyśle klienta proces decyzyjny.
Marketing sensoryczny angażuje zmysły wzroku, słuchu, węchu, dotyku i smaku, dlatego określany jest również mianem marketingu zmysłów lub marketingu 5 zmysłów. Za jego pomocą możecie zaprojektować dla swoich klientów niezapomniane doświadczenia.
Jakie są cele marketingu sensorycznego?
- zwiększenie świadomości marki,
- wyróżnienie marki na tle innych,
- przywiązanie klienta do marki,
- wywołanie decyzji zakupowej i wpływ na jej powtarzalność.
Jak marketing sensoryczny oddziałuje na zmysł węchu?
Zacznijmy od aromamarketingu, czyli marketingu zapachowego, który oddziałuje na nasz węch. Pewnie pamiętacie zapach szarlotki babci lub barszczu rozlewanego przy wigilijnym stole? Zapachy przywołują dobre wspomnienia i między innymi z tego faktu korzysta marketing sensoryczny.
Przyjemna woń wpływa na pozytywną atmosferę i zwiększa przyjemność zakupów. Przykładem może być zapach pieczywa rozpylany w piekarni lub aromat olejku unoszący się w butiku z ubraniami.
Marketing sensoryczny a zmysł wzroku
Przejdźmy do zmysłu wzroku. Aby małe zainteresowanie klienta zamienić w lojalność i powtarzalne wybieranie Waszego produktu, zachwyćcie go nietuzinkowym pomysłem na opakowanie lub zaskoczcie niebanalnym designem.
Ciekawy design to również możliwość na kreowanie pożądanego wizerunku marki. Dobrze dobrane kolory i unikanie kiczu potęgują motywację do zakupów u miłośników dobrego stylu.
Jak oddziaływać na słuch klienta?
Kolejny element marketingu sensorycznego to oddziaływanie na słuch. Audiomarketing rozwija się dynamicznie, a badania dowodzą, że zmiana naszego nastroju aż w 65% zależy od dźwięków. Przykłady działań, które wpływają na zmysł słuchu to: jingiel w podcaście lub radiu, relaksacyjna muzyka w czasie czekania na połączenie telefoniczne, powtarzalna melodia w sklepie z ubraniami.
Wiecie, że wolne i spokojne dźwięki zwiększają emocjonalne sprzężenie zwrotne i sprawiają, że czas oczekiwania może wydawać się nieco krótszy niż w rzeczywistości?
Marketing sensoryczny a zmysł dotyku
Czas na zmysł numer cztery, czyli dotyk. U klienta, który ma możliwość potrzymania i dotknięcia produktu, wytwarza się nieświadome przywiązanie emocjonalne. Dotyk w połączeniu z zaangażowaniem zmysłu wzroku podnosi atrakcyjność produktów. Ten zmysł ma znaczenie między innymi wtedy, kiedy wybieramy ubrania lub sprzęt RTV.
Ciekawym pomysłem na skorzystanie z tego elementu marketingu sensorycznego jest również umieszczanie kawałka tkaniny na butelkach perfum.
Smak a doświadczenie zakupowe
I last but not least, ostatni, lecz równie ważny – smak. Wiadomo, że powinien być wyjątkowy i trudny do powtórzenia! Wartą uwagi formą oddziaływania na ten zmysł jest zapraszanie klientów do głosowania na ulubiony smak lub wprowadzanie na rynek edycji limitowanych produktów. Taki zabieg stwarza nastrój oczekiwania na kolejne i motywuje do szybkich zakupów.
Choć ten zmysł kojarzy się głównie z branżą gastronomiczną i spożywczą, można z sukcesami wykorzystywać go wszędzie. Fajne przykłady to restauracja w sklepie IKEA lub dodawanie do książkowych wysyłek cukierków.
Czy marketing sensoryczny sprawdza się tylko w sprzedaży?
Czy z marketingu sensorycznego mogą skorzystać także specjaliści od HR-u? Oczywiście, że tak! Okazuje się, że umiejętne wykorzystanie marketingu sensorycznego może skutecznie zmotywować pracowników. Dobrze dobrana muzyka, przyjemny zapach czy przestrzeń urządzona w niebanalny sposób, zwiększają nie tylko motywacją do przychodzenia do biura, ale także efektywność wykonywanych zadań.
Życzymy Wam sukcesów w rozbudzaniu każdego z 5 zmysłów u Waszych klientów, a także pracowników. Trzymamy kciuki za nietuzinkowe działania zmysłowe!