Tandem CMO i CTO - to od nich zależy przyszłość marki - questus

Tandem CMO i CTO – to od nich zależy przyszłość marki

Jeszcze 10 lat temu szef działu marketingu nie miał zbyt wiele wspólnego z szefem działu technicznego firmy. Dziś to ich współpraca rzutuje na „być albo nie być” marki. Marketingowcy wydają więcej na technologię i w swoich działaniach polegają na przepływie danych, natomiast osoby odpowiedzialne za technologię coraz większą uwagę poświęcają przedsiębiorczości, innowacyjności i kreatywności.

 

CMO + CTO = WNM?

Rozwój cyfrowy ma przy współpracy tych dwóch profesji ogromne znaczenie. Konsument wymaga coraz bardziej spersonalizowanego produktu, a to powoduje konieczność zmiany technik marketingowych i przyswojenie nowinek technicznych. To z kolei wpływa na zwiększanie budżetu w działach marketingu (według American Marketing Association aż o 375% w ciągu nadchodzących 3 lat).

Co jednak istotne, rosnąca odpowiedzialność wiąże się z coraz mniejszą „kontrolą” nad konsumentem, właśnie ze względu na rozbudowaną sieć mediów. Nie chodzi już tylko o umiejętność przekazywania treści. Marketingowcy muszą być oswojeni z techniką, wyspecjalizować się, aby dotrzeć do klienta.

 

Tandem CMO i CTO - to od nich zależy przyszłość marki

Konsument wymaga coraz bardziej spersonalizowanego produktu, a to powoduje konieczność przyswojenia nowinek technicznych

 

Z działu technicznego do marketingu

Podobnie przebranżowić musieli się pracownicy techniczni – kiedyś stanowili wewnętrzną grupę pracowników firmy, dziś – wraz z cyfrową rozbudową biznesu – muszą umieć myśleć bardziej abstrakcyjnie, przyjmując postawę potencjalnego adwersarza firmy, bez względu na to, czy byłby to haker czy kontroler.

 

Marketerzy i technicy w radzie nadzorczej

Mając powyższe na względzie, szef działu marketingu i technicznego powinni stanowić ciało doradcze dyrektora wykonawczego. Współpraca pozwala stworzyć odpowiednią strategię, obejmującą zarówno planowanie jak i wykonanie, bez podziału na role. Wspólnie mogą dotrzeć do danych demograficznych, społecznych czy geograficznych klientów, aby opracować strategię danej marki. Mogą nawet wymieniać się członkami zespołu i narzędziami, przenosić z działu do działu, wreszcie – dzielić samymi pomysłami.

Choć jeszcze nie tak dawno wydawało się, że marketing i technologia nie mogą iść w parze, współczesne realia są dowodem na to, że tylko współdziałanie, nawet tak odległych od siebie dziedzin, gwarantuje sukces marki.

 

Pełny artykuł znajdziecie na portalu The Drum.

Posłuchaj questus podcast

 Wpadnij na nasz kanał Youtube

Newsletter

Chcesz być informowany
o nowościach?
Dołącz do naszego
 newslettera.

 

Autor: Joanna Malita-Król
Ostatnie wpisy