Witajcie w kolejnym wiedzowym materiale na blogu questusa! Z dzisiejszego tekstu dowiecie się czym jest marketing lateralny oraz po co firmom wskaźnik innowacyjności. Opowiemy także jakie są sposoby na pobudzenie półkuli odpowiedzialnej za twórcze myślenie, dlaczego metoda 6 kapeluszy przydaje się w biznesie oraz które produkty zawdzięczają swój sukces marketingowi lateralnemu.
Po co marce innowacje?
Zaczniemy od ważnej obserwacji jednego z naszych ulubionych specjalistów, którego każdy marketer ma szansę poznać najpóźniej na pierwszym roku studiów. Domyślacie się o kogo chodzi?
Philip Kotler mówi, że firma nie przetrwa, jeśli jej wskaźnik innowacyjności wynosi 0. Uważa, że w branży odzieżowej jego pożądana wysokość to 100%, natomiast w przypadku tradycyjnych biznesów wynik mniejszy niż 20% może oznaczać spore trudności. Wskaźnik innowacyjności to udział wartości sprzedaży produktów, które istnieją nie dłużej niż 3 lata w ogólnej wartości sprzedaży produktów.
Kiedy chcesz rzucić etat lub oczarować rynek innowacyjnym produktem…
Tworzenie innowacji jest trudne, kiedy stosujemy marketing tradycyjny. Dlatego warto zainwestować w myślenie lateralne.
Jeśli planujecie porzucić etat i postawić na swój biznes lub wiecie, że w firmie niezbędna jest zmiana myślenia i wykreowanie całkiem nowych linii produktowych, które oczarują Waszą publiczność, dobrze trafiliście! Marketing lateralny to coś dla Was.
Co to jest marketing lateralny?
Koncepcja marketingu lateralnego jest oparta na teorii myślenia lateralnego autorstwa Edwarda de Bono. To droga do wyjścia z kolein schematycznego myślenia i wejścia w tryb kreatywny. Polega na innym niż dotychczas spojrzeniu na sytuację i odkryciu całkiem nowych rozwiązań. Zakłada również pozwolenie sobie na poczucie humoru!
Koncepcję marketingu lateralnego stworzyli Philip Kotler i Fernando Trias de Bes. Ich zdaniem gwarancją sukcesu i przewagi konkurencyjnej dla współczesnych firm jest zdolność tworzenia i wprowadzania na rynek nowych produktów lub usług, które wyróżnią się na tle konkurencji lub na tle dotychczasowych produktów dzięki konkretnej wartości dodanej.
3 różnice między marketingiem lateralnym a marketingiem tradycyjnym
Trias de Bes i Kotler uważają, że sedno marketingu lateralnego łatwiej zrozumieć dzięki porównaniu go z marketingiem tradycyjnym. Jakie są zatem kluczowe różnice?
- W marketingu lateralnym liczy się otwartość na nowe pomysły, marketing tradycyjny ma ustalony schemat.
- Marketing tradycyjny zakłada wprowadzenie innowacji w ramach rynku, a marketing lateralny prowadzi do nowego zdefiniowania rynku i potrzeb klientów.
- Marketing lateralny to kreowanie, a marketing tradycyjny – wybieranie.
Jak włączyć kreatywność? Techniki twórczego myślenia
Żeby pomóc sobie i zespołowi, z którym jesteście w procesie stosowania marketingu lateralnego, warto skorzystać z technik twórczego myślenia. Pomogą Wam generować kreatywne pomysły.
Co możecie zrobić?
- Postawcie problem na głowie lub odwróćcie kota ogonem i sprawdźcie, co się stanie.
- Zróbcie burzę mózgów i poszerzcie zespół: zaproście portiera, kogoś z IT i panią, która sprzedaje w bufecie.
- Zakwestionujcie dotychczasowe ustalenia.
- Zastosujcie przekształcenie – wyolbrzymcie problem lub zbagatelizujcie go.
A może metoda 6 kapeluszy?
W procesie marketingu lateralnego może pomóc Wam również metoda 6 kapeluszy, opisana przez wspomnianego już wyżej Edwarda de Bono. Pomaga ona odkleić się od swojego punktu widzenia i przyjąć określone stanowisko w danej sprawie. Jej zastosowanie pozwala przyjąć aż 6 punktów widzenia omawianego problemu. Każdy z nich to kapelusz w innym kolorze:
- biały – skupia się na faktach i liczbach,
- czerwony – pozwala sobie na emocje i nie tłumaczy się,
- czarny – wyraża krytykę,
- żółty – opowiada o dobrych stronach,
- zielony – jest twórczy, generuje pomysły,
- niebieski – nadzoruje rozmowę i porządkuje myśli.
Zapamiętajcie, ta metoda naprawdę pomaga twórczo rozwiązywać problemy. I w pracy, i w życiu!
Produkty, które odniosły sukces dzięki marketingowi lateralnemu
Pielucho-majtki Pull-Ups dla starszych dzieci – produkt firmy Huggies, która zauważyła potrzeby rynku, (tradycyjny marketing ograniczał grupę odbiorców do dzieci do 3 lat).
Telefon komórkowy – powstał w wyniku potrzeby rozmów poza domem.
Kinder Niespodzianka – jednocześnie zaspokaja 2 potrzeby zjedzenia słodyczy i zabawy, a dodatkowo gwarantuje efekt zaskoczenia.
Jogurt Actimel – nowa kategoria produktów mlecznych, napój wzmacniający odporność.
Red Bull – produkt, który nie tylko gasi pragnienie, ale też mnoży energię.
A może Wy znacie produkty będące efektami marketingu lateralnego? A może dzięki Wam takie powstaną?
Smutne, że zdolności twórcze osiągają dzieci w wieku 5 lat, które później idą do szkoły, żeby je stracić – mówi Kotler. Dodaje, że nauka szkolna uruchamia w nas głównie lewą półkulę, zaniedbując przy tym prawą.
Życzymy Wam zatem nieustępliwości w szukaniu innowacji i kreowania nowych rynków oraz innowacyjnych produktów, które zachwycą świat. Mierzcie wysoko i jak powiedział Andrzej Stasiuk, niech Was interesuje nieoczekiwalizm, szukanie bocznych kontekstów, nagłe zwroty burzące wszystkie stałe i stabilne konwencje. Trzymamy kciuki. Niech nic Was nie zatrzyma! ?